Wzrost popularności e-commerce i zakaz handlu w niedziele nie wstrząsnąły wynikami sprzedaży i odwiedzalności większości centrów handlowych, które pozostały łakomym kąskiem dla inwestorów. Mocno przesadzone są także pogłoski o śmierci dużych, regionalnych centrów handlowych. Z prosperity korzysta branża magazynowa napędzana rozwojem e-commerce i realizująca obiekty coraz bardziej wyspecjalizowane, lepiej dopasowane do zróżnicowanych potrzeb najemców – stwierdzili uczestnicy paneli dyskusyjnych podczas 5. Konferencji ”Inwestycje na Rynku Nieruchomości Komercyjnych” Eurobuildu, która odbyła się 9 września w warszawskim hotelu Westin.
Jak utrzymać branżę handlową przy życiu? – brzmiał roboczy tytuł panelu dotyczącego inwestycji handlowych, ale zawarte w tytule pytanie zostało natychmiast oprotestowane przez uczestników. – Branża handlowa nie umiera, ma się świetnie, więc nie potrzebuje reanimacji – stwierdziła otwierając dyskusję Agata Sekuła, szefowa działu Retail Investment CEE w JLL i moderator dyskusji. – Centra handlowe od dawna nie są wyłącznie handlowe, więc wzrost popularności e-commerce i zakaz handlu w niedziele nie wstrząsnąły wynikami sprzedaży i odwiedzalności. Nowa sytuacja wymaga jednak nowego sposobu zarządzania – zapewniała Anna Malcharek, dyrektor zarządzający Gemini Holding. Uczestnicy nie zgodzili się także z tezą o zmierzchu dużych obiektów handlowych. – Klienci nadal lubią robić zakupy w dużych obiektach, więc chętnie je odwiedzają. Centra regionalne sobie świetnie radzą, podobnie jak te najmniejsze, czyli centra osiedlowe, mocno związane z lokalną społecznością. Spadki sprzedaży mogą zagrozić jedynie średnim obiektom, szczególnie tym o niezdefiniowanym do końca profilu – one będą wymagać intensywnych działań z dziedziny asset managementu – stwierdził Maciej Wróblewski, wiceprezes i szef działu rozwoju firmy Apsys. – Trudniej jest znaleźć kupca na całe wielofunkcyjne centrum, bo nadal większość inwestorów specjalizuje się w określonej klasie aktywów. Za to kompleks łączący wiele obiektów o różnych funkcjach przyciągnie uwagę większej liczby inwestorów zainteresowanych jedną z jego części: handlową, biurową czy hotelową. Taki profil poszerza możliwości inwestycyjne, a nie ogranicza – wskazywał Maciej Tuszyński, senior partner i szef działu Real Estate Finance w Griffin Real Estate i Griffin Property Finance II.
Temat e-commerce przewinął się także przez kolejny panel dyskusyjny, który dotyczył rynku magazynowego – handel internetowy nadal nakręca olbrzymi popyt na powierzchnie magazynowe i logistyczne i nic nie wskazuje na to, by jakikolwiek inny segment rynku miał mu zagrozić – uznali uczestnicy dyskusji moderowanej przez Bartłomieja Krzyżaka, szefa działu inwestycyjnego w Avison Young. – Skończył się czas magazynów uniwersalnych, bo potrzeby najemców są coraz bardziej zróżnicowane. Nowe funkcje obiektów wprowadziła np. rozwijająca się ostatnio dynamicznie logistyka związana ze zwrotami zakupionych produktów – wymaga ona większych nakładów przy budowie. Na popularności zyskują także sortownie przesyłek i chłodnie, z których jeszcze kilka lat temu korzystały jedynie wyspecjalizowane firmy logistyczne – wskazywał Artur Mokrzycki, szef działu Capital Markets Europe w Panattoni Europe. – Problem w tym, że wysoko wyspecjalizowany obiekt może mieć problem ze znalezieniem kolejnego najemcy, gdy dotychczasowy postanowi się wyprowadzić. Każdy inwestor rozważający zakup takiego obiektu zastanawia się, czy będzie w stanie szybko wynająć obiekt ponownie – zwrócił uwagę Waldemar Grabka, investment officer i asset manager dla krajów CEE w Exeter Property Group.